niedziela, 26 października 2008
piątek, 17 października 2008
sobota, 11 października 2008
Wro..
Sobota była bardzo męcząca a niedziela zapowiada się podobnie. No, może trochę smutniej ale od czego są LODY :)
Dobranoc..
poniedziałek, 29 września 2008
Na NOWYM..
No to do jutra..
Kto jedzie na obóz? Obóz jedzie! - tekst dnia :)
Coś się kończy, coś się zaczyna..
P.S. Masakra! Dlaczego kobiety pakują tyle gratów ??!!
niedziela, 21 września 2008
piątek, 19 września 2008
Dobrze jest..
Nawet gdy mróz,
nawet gdy śnieg sypie w oczy wtedy
dobrze jest
Nawet gdy skwar,
a w oczy piach nie narzekam, bo
dobrze jest...
ps. A jutro Wrocław i dobrze jest!
piątek, 12 września 2008
środa, 10 września 2008
24 świeczki
Im więcej będzie rozwijać swe zdolności krytyczne i analityczne — tym większą mądrość zdobędzie. Bowiem jego najważniejsza cechą wewnętrzną jest umiejętność rozróżniania dobrego od złego, pożytecznego od szkodliwego itp.
Aktywny we wszystkim co dotyczy interesów, przejmuje się swymi sprawami zawodowemi i potrafi mądrze realizować w życiu swe projekty i zamiary. A jednak mimo całą swą praktyczność życiową - jest to człowiek myślący, chętnie oddający się pracy dla dobra społecznego.
Jest bardzo wrażliwy i cechują go silne uczucia sympatii i antypatii. Łagodny, przyjazny, dobry człowiek — życzliwie odnosi się do młodzieży, jest zwolennikiem przyrody i życia wiejskiego, zbliżonego do natury. Życzliwy, troskliwy, otacza chętnie opieką słabszych i potrzebujących pomocy. Przywiązany jest do rodziny. Mimo swą wierność i poświecenie się dla przyjaciół rzadko im się zwierza.
Jego zdolności umysłowe są wybitne; lubi studia poważne i rozmyślania samotne.W związku z ziemią i jej produktami może osiągnąć powodzenie: w rolnictwie, leśnictwie, ogrodnictwie lub górnictwie.
Do czego powinien dążyć? Niechaj unika zbytniego zamykania się w sobie i niezdecydowania, gdyż inaczej stanie się oziębłym i niesympatycznym a jednocześnie może okazywać zbytnią chwiejność i wahanie się. Pragnie być popularnym i dąży do tego, hołdując ogólnie przyjętym poglądom. Mimo to jednak właśnie z powodu szerszej publiczności może być narażonym na przykrości.
Grozi mu rozłączenie z towarzyszami lub osobami kochanymi. Organizm jego jest dość mocny, ale wyróżnią się swą niezwykłą wrażliwością kiszek; pewne potrawy, które inni mogą spożywać bezkarnie mogą się okazać dlań szkodliwe.
Zwłaszcza należy zachować ostrożność w stosunku do potraw ostrych korzeni, pieprzu, octu etc., a także i unikać lekarstw o silnym działaniu chemicznym.
Życie człowieka dziś urodzonego bywa najczęściej długie i pomyślne, a w wieku późniejszym korzysta z pomyślnych rezultatów swej pracy wytrwałej i zbiera owoce swej przewidującej ostrożności.
[Jana Starża - Dzierżbicki, Pod jaką gwiazdą urodziłeś się - horoskopy na każdy dzień roku, Warszawa 1938 r.]
Muszę przyznać, że coś w tym jest..
Dzień jak co dzień - 10 września
10 września:
1919 - Podpisano traktat pokojowy między państwami Ententy a Austrią.
1972 – reprezentacja Polski w piłce nożnej pod wodzą Kazimierza Górskiego zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Monachium.
1977 – we Francji ostatni raz użyto gilotyny; Hamida Djandoubi zgilotynowany w więzieniu Baumettes w Marsylii.
1988 – Osama ibn Laden założył w Afganistanie Al-Kaidę.
2000 – po zderzeniu z gazowcem m/v Lady Elena zatonął polski jacht Bieszczady.
2000 – ostatnie przedstawienie Kotów w Broadway Theatre.
Belize: Święto Św. Georgea Caye
Chiny: Dzień Nauczyciela
Gibraltar: Święto Gibraltaru
Honduras: Dzień Dziecka
USA: Dzień Babci i Dziadka
Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię
Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom
Światowy Dzień Pierwszej Pomocy
Światowy Dzień Drzewa
10 września urodzili się:
cesarz, papież, kosmonauta, Noblista - fizyk, działaczka religijna, projektant mody, politycy, muzycy, historycy, pisarze, aktorzy i rezyserzy, sportowcy, Gracja :)
[za http://pl.wikipedia.org/wiki/10_IX ]
niedziela, 7 września 2008
sobota, 6 września 2008
lek na całe zło..
Panie i Panowie szefowa kuchni poleca dziś co?? Brawo - Kurczaka w curry :)
PS: rozcięłam sobie palca krojąc kurczaka..
piątek, 5 września 2008
Umarły jeszcze będę wielbić ciebie
I nie zapomnę pod ziemią, czy w niebie,
O twej jasności --
Boś ty mi była nie próżnym marzeniem,
Nie bańką zmysłów tęczowej nicości,
Lecz byłaś ducha ożywczym pragnieniem
Wiecznej miłości!
Nie otoczyłaś mnie pieszczotą senną,
Ani też falą spłynęłaś płomienną
Na pierś stęsknioną,
Nie wprowadziłaś mnie na róż posłanie,
Gdzie tylko ciała w upojeniu toną,
Lecz mi piękności dałaś pożądanie,
Moc nieskończoną.
[Adam Asnyk - Uwielbienie]
gracek - sierotek
czwartek, 4 września 2008
Powroty też są dobre..
Ostatnio okazało się prawdą, że jestem bardzo nielogiczna:) Chyba to jest plus mojej osobowości.. Nieszablonowa, zawsze inna, taki jedyny w swoim rodzaju gracek :) Hah.. W ogóle nie wiem jak ludzie potrafią ze mną rozmawiać.. Jakiś czas temu uświadomiono mi, że potrafię w każdym kolejnym zdaniu wypowiedzieć inną myśl nie związaną z poprzednią. Jak to jest, że się w tym nie gubię? Czasem gubię słowa.. Chyba to dowód na to, że myślę szybciej niż mówię:).
Czym jest dla Was słowo "uwielbiam"? Co można uwielbiać? Słodycze? Swoją ulubioną bluzkę? Piosenkę usłyszaną gdzieś na ulicy? Krzesło? Kubek z którego każdego ranka pijesz herbatę? A może kogoś?? Może..
sobota, 19 lipca 2008
:)
Dostałam się na pedagogikę :) na UWr :)
Nie macie pojęcia co przechodziłam przez ten czas kiedy trzeba było czekać, czekać i czekać.. Hah i to bicie serducha kiedy w Acrobacie otwierała się lista przyjętych.. Czułam się jak na pierwszej sesji, którą przeżyłam kilka lat temu :)
Dawno już tak bardzo się nie cieszyłam.. Tak bardzo, że miałam ochotę krzyczeć z radości.. Nawet krzyknęłam wracając do domu ;)
A teraz co? Trzymamy do 25 lipca kciuki za Olcię Mixera! -> AWF - ona musi być u Was!
Już ustalone, o godzinie 0.01 29 lipca wsiadam z Paulą, Mixerem i Kasią do pociągu relacji Wrocław - Chorzów :) i musi być pogoda! Wracam 31 sierpnia wieczorem :)
piątek, 11 lipca 2008
magia tuż tuż
W Siamoszycach może stanie się także coś niezwykłego? Będą mnie przez 2 tygodnie otaczać osoby, które słabo znam lub w ogóle.. No może poza Maliną.. Czy to jest dla mnie jakaś bariera? Chyba nie.. NA PEWNO NIE!
Ludzie się dziwią skąd ja mam odwagę by "wskakiwać" w grono ludzi, których nie znam a "wyskakiwać" z kręgu trzymającego się za dłonie. Z kręgu ludzi-przyjaciół w których oczach zaczyna się tlić iskra tęsknoty za czasem wspólnie spędzonym.. Ale ta iskra w ich oczach nie bierze się znikąd.. To bardzo proste.. To jest odbicie tęsknoty bijącej z moich oczu.. Odpowiadam wtedy krótko.. "Nie wiem.. Tak już jest.." No bo taka jest prawda.. To po prostu się dzieje.. I dziękuję za to temu, który za każdym razem macza w tym palce i sprawia, że mam tą siłę..
Na deser zostanie mi Wędrownicza Watra... Watra, która była tak długo wyczekiwana po roku przerwy.. I oczywiście tam pojawię się ja nie po to by siedzieć..
Hah coś jeszcze mnie bawi.. Reakcja każdego komu przedstawiam moje urlopowe plany.. Łapią się za głowę.. I pytają: To twój urlop? Ty jedziesz do pracy a nie na urlop.. No i cóż ja poradzę skoro ja potrafię podczas takiej pracy naładowac baterie na kolejny rok?
Idzie burza.. Ale za oknem.. We mnie jest spokój..
poniedziałek, 23 czerwca 2008
Magia za 5 tygodni!
Tak więc jeszcze 5 tygodni w pracy i uciekam na urlop! Już nie mogę się doczekać.. Bo tylu rzeczy mi trzeba, za tyloma rzeczami i miejscami tęsknię.. No i ta atmosfera, która zapanuje na cały miesiąc! Ta atmosfera, która mnie wypełni i nawet może się przeleje dzban na nią przeznaczony.. A niech się przelewa :)
Tą magią trzeba się dzielić!
czwartek, 19 czerwca 2008
zielono mi!
Nie wiem jak się nazywa, pewnie kiedyś się dowiem a przynajmniej poszukam:). I od wczoraj ten oto kwiatek posiada imię. Od wczoraj proszę go zwać KUBĄ! :) Hahah, wczoraj z jednym Kubą musiałam skonsultować to czy nie będą Kubusie mieć nic przeciwko. Na szczęście uznał, że to nic złego więc jest KUBA! :)
A jak KUBA! wygląda?? Ano KUBA! jest zielony i ma takie śmieszne listki, które jak sa młode to wyglądaja jak kopytka :) Powaga.. Jak będę miała zdjęcie to je zamieszczę :)
czwartek, 12 czerwca 2008
Balonik w kolorze pomarańczy
Czy my nie jesteśmy jak te dzieci?
By okazać się lepszym tak często coś psujemy..
piątek, 16 maja 2008
gorący Earl Gray :)
Właśnie dotarłam do pracy.. Zanim dobiegłam na busa zdążyłam zmoknąć do ostatniej suchej nitki.. Nawet moja kurtka nic nie pomogła.. Teraz ja, Panna z mokra głową siedzę w pracy i.. siedzę :). Powoli zaczynam schnąć. Buty, wypchane ręcznikiem papierowym leżą i udają, że się suszą.
Hmm.. a ja? Ja siedzę sobie na krześle, nogi mam wyciągnięte na drugim i muszę przyznać, ze to dość wygodna pozycja na siedzenie przy komputerze. Siedzę przy stoliku, słucham radia RAM, i właśnie sięgam po łyżeczkę. Po co mi łyżeczka? Hmm.. a do sernika na zimno, mniam :). No a do sernika mam Earl Gray`a :), bo Earl Gray działa antydepresyjnie i w ogóle pozytywnie! Dowiedziono to naukowo.
W sumie fajnie było znowu zmoknąć, polecam każdemu ciepły majowy deszcz.
niedziela, 11 maja 2008
Nie ma, że boli..
Jeżeli coś Cię boli:
- Dobra wiadomość: ŻYJESZ.
- Zła wiadomość: ten ból czujesz wyłącznie TY.
Stanisław Barańczak
(...) i nie było rzeczy ważniejszej, niż żeby ból uspokoił się chociaż na chwilę.
Hanna Krall
Takie doświadczenia uodparniają nas na ból.
Takie doświadczenia uczą nas cierpliwości.
Takie doświadczenia uwrażliwiają nas na cierpienie innych.
Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi.
Cierpienie duchowe się wybiera.
Oskar i Pani Róża
niedziela, 4 maja 2008
Tea Time
Miałam pisać o czymś innym ale może następnym razem.. Standardowo trochę czasu minęło od poprzedniej notki.. Ale już tak bywa, że czasem przerwa trwa bardzo długo a czasem zaledwie kilka minut. Siedzę w pokoju na łóżku.. Na kolanach laptop a obok nieodłączny kubek z herbatą - tym razem padło na IRISH BREAKFAST firmy D....... Dziś duży biały kubek z napisem COFFEE - tak na przekór..
Wiara w herbatę to wielka sztuka zakrywania piękna, by je odkrywać ponownie,
i domyślania się, czegoś, czego się nie ma odwagi ujawnić.
Jest to subtelna tajemnica, jak można śmiać się z samego siebie, dyskretnie, ale serdecznie,
a tym samym jest to najdoskonalsza recepta filozofów na wspaniałe samopoczucie.
Rodzice mówią na mnie MANIACZKA HERBACIANA albo ZIELARKA :) . A wszystko to z jednego powodu. KOCHAM HERBATĘ. Mam swoje ulubione smaki, rodzaje ale lubię szukać nowych, wartych uwagi mieszanek. Czasem mam ochotę na zwykłą czarną z torebki a czasem szukam z uporem maniaka suszonego hibiskusa :) Może to śmiesznie się czyta ale taka jest cała prawda. I nigdy nie mają problemu z prezentem dla mnie – kupują herbatę :).
Na herbatę ochota zawsze się znajdzie. Przygotowanie jej to tylko chwila. A ile daje radości! Można ją posłodzić lub nie, można użyć zwykłego cukru albo miodu czy cukru trzcinowego. No i jest jeszcze cytryna lub mleko.. Wprost raj dla marzycieli :) Tu nikt Tobie nie narzuci, nie powie co masz do niej dodać. Przy sporządzaniu herbaty każdy z nas staje się wyjątkowym artystą :). Przede wszystkim to ona ma dać RADOŚĆ Tobie no i ewentualnie osobie, z którą ją będzie się piło, bo:
Dla dwóch osób siedzących razem przy dzbanku herbaty i świeżych ciasteczkach wszystkie wielkie problemy świata przestają istnieć. W tej chwili przyjaciele znajdują się we własnym cudownym ogrodzie.
Jeszcze raz to napiszę – UWIELBIAM HERBATĘ! Hah może to komuś wydać się śmieszne ale z różnymi rzeczami mam różne skojarzenia. Herbata zwykle mi się kojarzy z wyprawami. Wyprawami na „koniec świata” i tymi bardzo krótkimi – do pracy gdzie w szafce czeka na mnie mój kubek z owcą i herbata. Jest jeszcze jedno skojarzenie.. A raczej dwa. Pierwsze to Biwak Integracyjny w Szklarskiej Porębie. Dlaczego? To bardzo proste. Z Mixerem piłyśmy tam herbatę na chlorowanej wodzie i śpiewałyśmy:
Za oknem plucha, kubek parzy dłonie
I tej herbaty i tych gór mam dość.
A drugie to też bardzo harcerskie dobre myśli.. Wielkie łowy w TESCO w Jeleniej Górze podczas Zlotu Chorągwi w 2005 na herbatę KARAIBSKĄ firmy L….. wraz z moją 29 TDH.. Piękne czasy.. Wiele razy jeszcze wspominałyśmy ten smak..
T'ien Yiheng mawiał:
Herbatę się pija, by zapomnieć o hałasie świata.
W tym jednym zdaniu, w tej wypowiedzianej kiedyś myśli kryje się wszystko co jest tak magicznego w herbacie. Kiedy ją piję wszystkie smutki, problemy stają się tylko zamazanym tłem. W jej kolorze odnajduję UKOJENIE. W jej smaku SPOKÓJ. W zapachu POMYSŁY.. A kiedy się kończy?? Kiedy się kończy zostaje wspomnienie czegoś.. odkrytego oraz chęć kolejnej wyprawy. Kiedy jest źle to zostaje jeszcze jedna magiczna sztuczka.. Mimo, że nie słodzę za często to czasem wyląduje w kubku trochę cukru.. Dlaczego?? Bo jest jeszcze jedno mądre zdanie, które pomaga gdy jest mi źle…
Nadzieja jest jak cukier w herbacie, nawet jeśli jej niewiele, osładza wszystko.
poniedziałek, 14 kwietnia 2008
Memory bench..
czyli: Pamięci June, która kochała ten ogród od Josepha, który zawsze przy niej siedział. June Wetherby 1917 - 1992
Obecnie znajduje się tam tabliczka informująca, że ławkę ufundował anonimowy mieszkaniec. Z tyłu ławki jest napis Rodd and Nicole 2002.. Przypuszcza się, że te dwie osoby mają jakiś związek z anonimowym fundatorem... A oto ławka - bohaterka notki :) (kliknij na zdjęcie a będziesz drogi czytelniku mógł przeczytać napis..)..
piątek, 4 kwietnia 2008
Czarne Złoto cd
czwartek, 3 kwietnia 2008
Na dobry początek dnia..
środa, 2 kwietnia 2008
Mieć poddasze??
PS: kupiłam buty >> wyczyn !
czwartek, 27 marca 2008
ZMT - Zespół Małej Traumy
niedziela, 23 marca 2008
Szuflandia
niedziela, 10 lutego 2008
Ten czas..
piątek, 8 lutego 2008
Co ja zrobię...
środa, 6 lutego 2008
Czarno biały skarb..
poniedziałek, 4 lutego 2008
Kim jest ten człowiek?? :)
niedziela, 3 lutego 2008
Czarna dziura
"Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Cała radość i cały smutek. Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy, i tak kiedyś nas dopadnie."Hanna Krall
"Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca."Anonim
fot. Adam Rusek
niedziela, 27 stycznia 2008
Kap.. Kap..
Potoki wody z nieba płynąW domach zamknięte drzwi i okna...
wtorek, 22 stycznia 2008
Pustynia???
- Równie samotnym jest się wśród ludzi.
Antoine de Saint-Exupery
poniedziałek, 21 stycznia 2008
Jeszcze żyję :) czyli kolejny powrót..
Tak mi się teraz coś przypomniało.. Coś a konkretnie słowa Camusa..
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
Czuję, że to odpowiednie miejsce na użycie tego cytatu.. Tak się właśnie czułam.. Wspaniale..