niedziela, 11 maja 2008

Nie ma, że boli..


Jeżeli coś Cię boli:
- Dobra wiadomość: ŻYJESZ.
- Zła wiadomość: ten ból czujesz wyłącznie TY.

Stanisław Barańczak

Bardzo trafne słowa prawda?? Nawet gdy piszę te słowa odczuwam dość mocny ból.. Po floterce asfaltu zostało mi kilka pamiątek na ciele.. Pamiątki w kolorze czerwonym, granatowym, śliwkowym… Spora ilość zadrapań, cięć i obdarć ze skóry.. Wiem, niezbyt miło się to czyta.. Ale ogląda się jeszcze gorzej..
Nie zamierzam się tu nad sobą rozczulać, bo to nie jest moim atrybutem. Może gdybym bardziej uważała, wolniej jechała to ta kobieta by mnie zauważyła i nie wtargnęła na jezdnię ze swoim PUDELKIEM.

(...) i nie było rzeczy ważniejszej, niż żeby ból uspokoił się chociaż na chwilę.

Hanna Krall

Gdy człowieka dopada ból staje się on kimś innym. Szuka różnych sposobów na jego uśmierzenie. Czasem zaciska zęby, czasem bierze leki przeciwbólowe, czasem zasypia by ból przespać.. A czasem po prostu płacze by sobie ulżyć.. Płacze do poduszki albo krzyczy najgłośniej jak potrafi w miejscu, w którym nikt go nie usłyszy.. Na polu, na łące.. Krzykiem zagłusza śpiew ptaków, brzęczenie owadów, szum trawy.. Krzykiem wychodzącym przez usta albo świdrującym, dławionym głęboko w sobie..

Moje pamiątki nie są duże ale nadrabiają głębokością i bolesnością.. W dodatku są w takich miejscach, ze najmniejsza czynność powoduje syknięcie, zaciśnięcie zębów, zaszklenie się oczu.. Nie mogę myć naczyń, trudność sprawia mi wyprowadzanie na smyczy psa, zmiana opatrunków na palcach. Boli mnie dłoń gdy to piszę.. Ogromny ból sprawia woda zimna a jeszcze większy woda gorąca.. Wielką sztuką jest zakładanie butów i ich wiązanie, kiedy trzeba się schylić od razu przypomina mi się kierownica mojego roweru i jej chwilowa bliskość tego pięknego piątkowego wieczoru.

Takie doświadczenia uodparniają nas na ból.
Takie doświadczenia uczą nas cierpliwości.
Takie doświadczenia uwrażliwiają nas na cierpienie innych.

Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi.
Cierpienie duchowe się wybiera.

Oskar i Pani Róża

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Czytałam książkę "Oskar i Pani Roża"... Jest taka... Inna. Pozdrawiam, 3maj się cieplutko;-*