Pewnego dnia podarowano szóstce dzieci po baloniku. Każdy balonik był innego koloru. Jeden chłopczyk miał czerwony balonik. Dmuchał i dmuchał- ile sił w płucach- i nadmuchał piękny czerwony balonik. Potem dziewczynka dmuchała i dmuchała –ile sił w płucach – i nadmuchała piękny biały balonik. Inna dziewczynka miała zielony balonik, który dmuchała i dmuchała – ile sił w płucach – i nadmuchała piękny zielony balonik, większy od dwóch poprzednich. Jak to zobaczył chłopiec z niebieskim balonikiem, zaczął dmuchać i dmuchać – ile sił w płucach – aż nadmuchał równie duży , niebieski balon. Na to dziewczynka z pomarańczowym balonikiem zabrała się do dmuchania. Dmuchała i dmuchała – ile sił w płucach – i nadmuchała piękny pomarańczowy balonik, większy od wszystkich poprzednich! Wreszcie ostatni chłopczyk spojrzał na wszystkie nadmuchane baloniki i powiedział : „ Mój balon będzie największy!”. Więc dmuchał i dmuchał, i dmuchał – ile sił w płucach...i jak myślicie, co stało się z jego ślicznym balonikiem?
Czy my nie jesteśmy jak te dzieci?
By okazać się lepszym tak często coś psujemy..
1 komentarz:
Zazdrość gubi. Niszczy przyjaźnie, myśli i spostrzeganie świata. Przykre ale jakże często ma to miejsce. Dlatego czasem nie warto być najlepszym - lepiej zostać po prostu człowiekiem.
Prześlij komentarz